Początki w tajemnicy
Podobnie jak sam krajobraz kryptowalut, Satoshi Nakamoto postanowił pozostać tajemnicą, przyjmując cyfrową anonimowość. Jego podróż można prześledzić do 2007 r., kiedy wprowadził koncepcję pieniądza elektronicznego P2P w białej księdze. Cała komunikacja odbywała się za pośrednictwem poczty elektronicznej, co pozwoliło mu przyjąć pseudonim, który chronił jego prawdziwą tożsamość.
Jednak pomysł transakcji peer-to-peer nie był zupełnie nowy. Wcześniej podejmowano próby stworzenia funkcjonalnego systemu. Głównym wyzwaniem była kwestia „podwójnego wydawania”, czyli możliwości duplikowania walut cyfrowych w celu dokonywania oszukańczych transakcji.
Rozwiązaniem tego problemu Nakamoto było usunięcie ingerencji człowieka z procesu. Doprowadziło to do opracowania kluczowych koncepcji, takich jak proof-of-work i decentralizacja, które z kolei uniemożliwiło dużym interesariuszom uzyskanie zbyt dużego wpływu na rynku.
To innowacyjne podejście szybko zyskało popularność, co doprowadziło do uruchomienia Bitcoina (BTC) 3 stycznia 2009 r. Co ciekawe, Nakamoto zniknął ze sceny zaledwie dwa lata później, wracając do zapomnienia.
Uzasadniony wybór?
Zastanawiamy się, dlaczego ktoś stojący za tak przełomowym wynalazkiem miałby pozostać ukryty. Istnieje kilka prawdopodobnych powodów, dla których Nakamoto zdecydował się pozostać anonimowy.
Po pierwsze, Uważa się, że Nakamoto posiada ponad milion bitcoinów, co stanowi około pięć procent całkowitej podaży. W przypadku likwidacji mogłoby to zapewnić mu znaczną siłę rynkową. Niedawny przykład zakłócenia rynku miał miejsce, gdy FTX ogłosiło upadłość. Gdyby Nakamoto kiedykolwiek zdecydował się uwolnić swoje udziały, rynki mogłyby doświadczyć kolejnego krachu.
Innym przekonującym powodem jest to, że jego zasoby Bitcoinów mogą być warte ponad 16.2 miliarda dolarów, a uwaga, jaką by to przyciągnęło, mogłaby być przytłaczająca. Uczyniłoby go to również głównym celem dla osób o złych zamiarach. Podobnie jak inni zamożni ludzie, można zrozumieć, dlaczego Nakamoto może chcieć pozostać poza centrum uwagi.
Przechodzenie do nowych zajęć
Ostatnia znana komunikacja od Nakamoto miała miejsce w 2011 r., kiedy wysłał wiadomość do innego dewelopera Bitcoin, w której stwierdził, że „poszedł dalej” i że przyszłość Bitcoina jest bezpieczna. Ta krótka i tajemnicza (gra słów zamierzona) notatka nie zawierała dalszych szczegółów, a Nakamoto od tamtej pory milczał.
W rezultacie zastanawiamy się, w jakie nowe projekty może być zaangażowany i czy kiedykolwiek odkryjemy jego prawdziwą tożsamość. Pojawiło się wiele teorii. Niektórzy spekulują, że twórcą jest mężczyzna o nazwisku Dorian Nakamoto, podczas gdy inni wskazują na australijskiego naukowca Craiga Wrighta. Obie osoby zaprzeczyły tym twierdzeniom, a biorąc pod uwagę uwagę, jaką takie powiązanie przyciągnęłoby, łatwo zrozumieć, dlaczego wolą trzymać się z dala od blasku fleszy.
Istnienie Nakamoto
Łatwo założyć, że Satoshi Nakamoto jest jedną osobą, która niezależnie opracowała Bitcoin. Jednak niektóre teorie sugerują, że Nakamoto może być grupą inżynierów, którzy zdecydowali się używać jednego pseudonimu. Ostatecznie te idee pozostają teoriami, które jeszcze nie zostały udowodnione.
Ważniejsze jest skupienie się na tym, ogromny wpływ, jaki wywarł Bitcoin w transakcjach cyfrowych. Bez transformacji zdecentralizowanych płatności P2P przez Nakamoto nie jest jasne, czy rynek kryptowalut rozwinąłby się w taki sposób.
Niezależnie od tego, czy Nakamoto jest prawdziwą postacią czy postacią fikcyjną, konkluzja pozostaje ta sama: nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny.